Witrynka, z którą miałam dość sporo pracy, duże ubytki politury, korniki, ale udało sie przywrócić do życia, nadać nowego blasku. Farby, które uwielbiam tzn. Annie Sloan , kolor graphite i burgunde, nieco pasty pozłotniczej, woski jasny i ciemny zrobiły swoje. Witrynka, muszę przyznać pieknie prezentuje się teraz w salonie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz